Znam wiele filmów z autami w rolach głównych, gdzie tempo jest 20 razy szybsze, a akcja bardziej wartka i wciągająca
Wiem, ale to przecież przenośnia, chodzi o filmy, gdzie bohaterowie więcej siedzą w aucie niż gdzie indziej
Bardzo słuszne stwierdzenie! Fajnie, że są tu ludzie potrafiący wyrazić własne zdanie, bo większość to pędzi z ocenami za tłumem zupełnie bez refleksji Pozdrawiam!
No wiadomo, ja mam konkretnie wyje bane na cudze opinie; myslec to trzeba samodzielnie.
A najlepsze jest gdy sie napisze, ze film jest bez sensu, albo zero akcji itd, a ktos ci odpsuje, ze nie rozumiales filmu, albo jakichs metafor, albo jakiegos przeslania... haha... normalnie smiech na sali.
Niektorym sie wydaje, ze tylko oni sa na tyle inteligentni by zrozumiec jakis film.
CIekawe czemu tak malo osob potrafi powiedziec "no ok, mi sie podoba, jemu nie, ale kazdy ma inny gust".
P.S. Domagaja sie tolerancji dla pedalow, a jednoczesnie nie potrafia zaakcpetowac cudzej opinie na temat jakiegos glupiego filmu, normalnie jakas paranoja.... witamy w XXI wieku....
Ale bruh to że niektórzy mówią, że nie zrozumiałeś filmu, albo że nie masz racji, nie oznacza że ludzie, którzy domagają się tolerancji dla pedałów tak uważają. Podobno każdy ma swoje zdanie. Swoją drogą ten film nie musi być taką podróbką Szybkich i Wściekłych. Widocznie autor postanowił być orginalny.
Też uważam ze akcja strasznie wolno tu idzie, Zdecydowanie Kierowca z 1978 bardziej mi się spodobał bo przynajmniej więcej efektywnych pościgów było, a tu żadnego.
Widocznie nie zrozumiałeś na czym ten film polega, bo auta i to, że dzieje się w nich "większość" jak powiedziałeś akcji to wierzchołek góry lodowej, jaką jest ten film. Chodzi w nim o wiele wiele więcej, wydaje mi się też, że nie jest dla wszystkich co idealnie pokazuje mi twa osoba. Miłego dnia :)
A dlaczego nie miałbym zrozumieć? Prosta historia, po prostu aż tak "nie bierze" i tyle. Nie ma w tym filmie nic skomplikowanego, czego by nawet średnio inteligentny człowiek nie zrozumiał. Te "relacje bohaterów" i "przełamania postaci", to wszystko już było i w wielu filmach jeszcze będzie. tyle, że jedne ogląda się lepiej, a inne gorzej. Lubisz oglądaj, oglądaj, ja wolę inne, bo w tym filmie niczego szczególnego nie ma
Nie chcąc poszerzyć swojego spojrzenia na dany temat, argumentując, że jesteś "wystarczająco rozświetlony", udowadniasz dokładnie coś odwrotnego, swoją głupotę i ignorancję.
A dlaczego to twoje argumenty nie udowadniają "twojej głupoty i ignorancji"? Jeden argument? Kto ty jesteś za "persona", że twoje sądy są tymi "jedynie oczywistymi". Pierwszą oznaką "nie-głupoty" jest to, że toleruje sie zdanie innej osoby, nawet jeżeli go nie popieramy... wie o tym każdy "nie-ignorant", ty nie wiesz, więc żyj w tym przeświadczeniu o własnej "nie-głupocie", choć niestety jest to mniemanie błędne...
Sam się chyba pogubiłeś w tym swoim wywodzie :) Gdzie ja powiedziałem, że nie toleruję twojego zdania? Każdy ma swoje, to jest oczywiste ale wyrabianie sobie go, nie sprawdzając w miarę możliwości wszystkich opcji i argumentów każdej ze stron jest, niestety dla ciebie, głupotą właśnie.
Nie wiem skąd wziąłeś definicję "nie-głupoty", która mówi, że jej pierwszą oznaką jest tolerowanie zdania innych osób :)
Nie rozumiem też gdzie w mojej wypowiedzi wynalazłeś przekaz, że uważam się za wyjątkową personę. Próbowałem też odnieść się do twojego zdania, że swoje sądy uważam za "jedynie oczywiste" ale jakoś zupełnie nie wiem co to może znaczyć, coś chyba nie pykło :)
Proponuję dyskusję zakończyć na tym, że mamy swoje zdanie, zarówno w temacie samego filmu jak i chęci do poszerzenia swojego spojrzenia na takowy. Nie lubię i nie chce mi się kłócić. Pozdrawiam.
takiego pościgu policji i ucieczki jaka była na początku filmu nie znajdziesz w innym filmie .
A widziałeś pościg w Roninie? Albo Blues Brothers? Albo w odcinkach Cobra 11? Ale jeżeli podoba Ci się ten, to przecież nie moja sprawa