Aktorzy no-name, ale zagrali całkiem przyzwoicie, akcja rozwija się powoli jednak bez jakiegoś przynudzania. Przed obejrzeniem nie czytałem o czym on w ogóle jest i miło się zaskoczyłem, kawał naprawdę dobrego kina.
Jakie dziki? Jakieś dziki tam były? Co ty żarłeś? Dopalacze? Przecież tam tylko pies był, a nie dziki...
Znany z marvelowskich bajek, no faktycznie Wielki Pan Aktor. A ten drugi jeszcze lepszy, 50 twarzy geya xD Ale niech ci będzie, faktycznie jakiś dorobek mają