Od pewnego momentu zabrakło pomysłu co dalej i zaczęły się sceny jak z marnego filmu akcji. Powaliło mnie zwłaszcza jak drobna laska w ciąży rozwala wyszkolonych i uzbrojonych SWAT młotkiem, szkłem i czym się da :). Nie ma też problemu z obchodzeniem się z każdą bronią...
W międzyczasie jakaś afrykańska ballada jak z plantacji z niewolnikami - co to było? :).
Także zakończenie bez pomysłu.